28 października 2024 roku
Tomasz Brański, autor komiksu, który skrótowo opowiada o początkach scenicznej i filmowej kariery Zuli Pogorzelskiej, aż po ostatnie miesiące jej życia i pogrzeb na warszawskich Powązkach, opowiada portalowi stare-kino.pl o sobie.

Oficjalna premiera publikacji pt. „Zula Pogorzelska. Polska Mistinguett” odbyła się w Łodzi 14–15 września 2024 roku na 35. Festiwalu Komiksu i Gier. Autor, w rozmowie z naszym portalem przyznaje, że zaczerpnięcie inspiracji do stworzenia takiej publikacji nie jest dziś trudne. Tomasz Brański czerpie natchnienie z internetu, a głównie z rozmaitych grup filmowych i mediów społecznościowych. Jak sam przyznaje: „Gorzej było kilka (naście) lat temu, wtedy była prasa, w niektórych nie było zdjęć dobrej jakości”, a największą inspiracją są dla Tomasza Brańskiego te nazwiska najbardziej zasłużone dla polskiego kina i kultury tj. Adolf Dymsza, Eugeniusz Bodo, Aleksander Żabczyński, Franciszek Brodniewicz, a z aktorek: Ina Benita, Jadwiga Smosarska, Zula Pogorzelska, Nora Ney, Helena Grossówna…
Pytamy, czy autor tak udanych grafik ma swój ulubiony przedwojenny film. W odpowiedzi słyszymy, że wprawdzie nie ma jednego ulubionego, ale chętnie ogląda ponownie filmy z humorem, takie jak: Ada, to nie wypada!, Dwie Joasie, Paweł i Gaweł, ABC miłości, Sportowiec mimo woli, Czy Lucyna to dziewczyna? itp., ale podkreśla również, że kiedyś był wielkim fanem filmów amerykańskich z lat 30., m.in. słynnych horrorów: Dracula, Frankenstein, Wilkołak, Niewidzialny człowiek. Jak sam przyznaje, posiada w swoich zbiorach całą serię pt. „Potwory z Universal Studios” wydaną kilka lat temu na DVD.
Zmieniamy temat i pytamy o techniki rysunku, jakimi tworzy swoje dzieła. Tomasz Brański odpowiada: „Ja to nazywam — technika mieszana, czyli ołówek, cienkopis, mazaki, kredki, farby plakatowe i akrylowe. Często moje portrety i karykatury przedwojennych artystów nawiązują do kolorowych okładek tygodnika Kino z lat 30. Nie mam z reguły trudności przy rysowaniu twarzy aktorów, a wybieram te najlepsze zdjęcia z internetu. Gorzej, jeśli trzeba stworzyć portret (karykatura portretowa) osoby prywatnej, nie zawsze zdjęcia są dobrej rozdzielczości lub niewyraźne czy małe”.
Tomaszowi Brańskiemu życzymy dalszych sukcesów i nowych inspiracji. My oczywiście najchętniej zobaczymy kolejne prace związane z przedwojennym filmem.
Zdjęcie wprowadzające: Tomasz Brański. Polskie Radio Białystok. fot. Monika Kalicka