Nora Ney (czyli Sonia Nejman) urodziła się 25 maja 1906 roku w niewielkiej wsi pod Białymstokiem w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Po I wojnie światowej zamieszkała w Białymstoku, skąd rodzina przeniosła się po kilkuletnim pobycie w Azerbejdżanie. Nejmanowie na krótko osiedlili się w Baku ze względu na fakt, iż ojciec Nory – Jakub, był eksporterem budowlanym i prowadził na wschodzie interesy. To właśnie tam po raz pierwszy nasza przyszła gwiazda odkryła kino i zapragnęła wejść w ten bajeczny świat ruchomego obrazu.
Po powrocie do Białegostoku, Nora nie marzyła już o niczym innym. Gimnazjalistom nie pozwalano wówczas uczestniczyć w seansach kinowych, jednak każdy, kto chciał oglądać filmy, zawsze znajdywał na to jakiś sposób.
Wkrótce okazało się, że rodzina szykuje dla niej kandydata na męża, którym miał zostać o wiele starszy od niej, zamożny mężczyzna. Na to dziewczyna nie mogła się zgodzić i właśnie widmo niechcianego zamążpójścia przyczyniło się bezpośrednio do ucieczki z domu. Bardzo popularna jest historia, jakoby Sonia, uciekła przez okno swojego domu, aby rozpocząć w stolicy karierę aktorską. Sama zresztą tę opowieść powielała w wywiadach. Czy prawdziwą? Ważne, że „poszło w świat”.
Oryginalna uroda dziewczyny, przyczyniła się do tego, że w Warszawie od razu ją zauważono i już, gdy miała 19 lat otrzymała angaże do filmów Gorączka złotego (1926) oraz Czerwony błazen (1926), gdzie poznała Eugeniusza Bodo. Później przyszedł czas na większą rolę w niemym filmie Henryka Szaro pt. Zew morza (1927), w którym zagrała u boku Jerzego Marra, Marii Malickiej i młodziutkiego wówczas Tadeusza Fijewskiego.
Później propozycje posypały się lawinowo. W okresie międzywojennym, Nora zagrała w 12 filmach, z przerwą w pracy w roku 1934 ze względu na urodzenie córki Joanny. Była już wówczas wielką gwiazdą po roli w takich filmach jak Głos pustyni (1932) czy Córka generała Pankratowa (1934). Na plan filmowy powróciła po czterech latach wspaniałą rolą w filmie Kobiety nad przepaścią (1938). Jej ostatnią rolą filmową była kreacja tancerki Arlety w Doktorze Murku (1939).
Grała z największymi: Kazimierzem Junoszą-Stępowskim, Franciszkiem Brodniewiczem, Aleksandrem Żabczyńskim… i wtedy wybuchła wojna, po której Nora Ney nie wróciła już do polskiego filmu. Emigrowała z córką do Stanów Zjednoczonych, gdzie zmarła 21 lutego 2003 roku. Jej dwoma pierwszymi mężami byli operator filmowy Seweryn Steinwurzel i dziennikarz Józef Fryd, który jest ojcem Joanny. Po raz trzeci Nora wyszła za mąż za psychiatrę. Jak wspomina jej córka „nigdy nie brakowało jej adoratorów”.
28 marca tego roku ukaże się w księgarniach książka, która będzie prawdziwą sensacją i bezcennym źródłem informacji o losach przedwojennych, polskich aktorek na emigracji. Wśród nich, autor opisuje również losy Nory Ney. Kompletując materiały do Skazanych na zapomnienie, Grzegorz Rogowski udał się do Stanów Zjednoczonych, aby osobiście spotkać się z potomkami niektórych przedwojennych aktorek. O matce, opowiedziała autorowi Joanna Ney, która również zgodziła się na opublikowanie fotografii z rodzinnych albumów. Na zdjęciach z przełomu XX i XXI w. widzimy Norę Ney piękną i jak zwykle pełną klasy. Joanna Ney, z czasów wojny pamięta przede wszystkim to, że podczas bombardowania, kiedy wszyscy biegli do podziemnych schronów, Nora Ney musiała zrobić pełen makijaż, zanim zeszła ze wszystkimi do piwnicy.
Więcej o Norze Ney i książce Grzegorza Rogowskiego Skazane na zapomnienie przeczytają Państwo w numerze 3/2017 miesięcznika „Stare Kino”.