„Ilustrowana Republika”
17 lutego 1938, nr 47
Z Warszawy donoszą:
Aktorka filmowa Ina Benita występowała w sztuce Zamieszaj w teatrze Malickiej. W pierwszym akcie Benita nosiła na sobie kurtkę, obszytą futrem. Gdy Benita wróciła do garderoby po drugim akcie, zobaczyła, że kurtki nie ma. Rozgoryczona aktorka złożyła doniesienie do komisariatu, podjęte jednak dochodzenie nie doprowadziło do wykrycia sprawcy. Wobec tego p. Benita, kiedy przestała występować w teatrze Malickiej, wniosła skargę powodowa, pozywając Marię Malicką, jako właścicielkę teatru i dzierżawcę gmachu p. Regirera, o odszkodowanie 350 zł za zaginięcie w teatrze, ocenionej przez siebie na 350 zł kurtki futrzanej.
Sprawa znalazła się na wokandzie oddziału V sądu grodzkiego. Pełnomocnik teatru Malickiej dowodził, że w ogóle w teatrze nic nikt o kurtce nie wiedział, natomiast przedstawiciel pozwanego Regirera zasłaniał się przedawnieniem. Rzecznik interesów p. Benity wnosił natomiast o postępowanie dowodowe i zbadanie świadków.
Sąd postanowił zażądać akt dochodzenia karnego i powołać w charakterze świadków sekretarza teatru Leopolda Brodzińskiego i aktorkę Cieszkowską.
Rozprawa została odroczona.
Zdjęcie wprowadzające: Wojciech Wojtecki, Ina Benita i Zygmunt Biesiadecki w jednej ze scen przedstawienia Zamieszaj w Teatrze Malickiej / domena publiczna / koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji / NAC.