„Ilustrowana Republika”
20 października 1926, nr 291
Dzieje dyskretnego skandalu.
Z balu Derby do sądu pokoju.
Dżentelmeni zasiedli na ławie oskarżonych.
P. Maria Malicka w roli głównej bohaterki i świadka.
Z Warszawy donoszą nam:
Zaczęło się w wytwornych salonach balowych hotelu Europejskiego przy dźwięku modnej orkiestry i strzelaniu korków od szampańskiego, a skończyło się w sądzie pokoju 20-gо okręgu.
Oto tło dramatu z ozdobą sceny naszej, p. Maria Malicka w roli głównej bohaterki.
Akt I.
Gwiazda sceny polskiej odbiera hołdy od przedstawicieli sfer wyższych, mniej lub więcej przyjaźnie względem siebie usposobionych.
W charakterze jej oficjalnego narzeczonego występuje Roman hr. Skrzyński i do tegoż tytułu pretenduje znany w sferach ziemiańskich p. Stanisław Górnicki. W grę nadto wchodzą pp. Jerzy Stembart, syn milionera płockiego, Władysław Czajkowski, attaché poselstwa w Paryżu, Marian Kirsch, reprezentant przemysłu małopolskiego i niemniej godny tego towarzystwa p. Bohdan Kurman.
Akt II.
P. Górnicki otrzymuje list. Autor – p. Kirsch, treść: p. Karol Haller rozgłasza wiadomości uwłaczające czci wybranki serca.
Dalej idą nazwiska: Czajkowski, Stembart, Skrzyński… Zwariować można!
Nowa scena: udaje się p. Górnicki na bal Derby do hotelu Europejskiego i tu pierwszej osobie, która spotyka – hr. Skrzyńskiemu rzuca w twarz bilet wizytowy.
Fi done! Na balu?.. Powstaje zamieszanie, tumult, wymiana zdań w większym gronie – i… trzask! Z pośród gości balowych uczul się znieważony przez p. Górnickiego p. Czajkowski.
Czas przejść na papierosa! W palarni w rozmowie z p. Kirschem i p. Kurmanem p. Górnicki oświadcza:
– Powiedzcie Hallerowi, że… nie jest dżentelmenem i spotka go los Czajkowskiego!..
P. Kurman przytakuje.
Akt III.
Szereg pojedynków i w epilogu sprawa w sądzie pokoju: p. Haller skarży p. Górnickiego i p. Kurmana o obrazę słowną.
Po szeregu odroczeń w skutek niestawiennictwa świadków, staje przed sadem po raz pierwszy p. Maria Malicka, zjawia się z lecznicy dr. Solmana po kuracji pojedynkowej p. Stembart, przybywa p. Rudolf baron Krumpel O’Connore… Brudna sala sądu pokoju roi się niby sala balowa hotelu Europejskiego od wytwornych postaci…
Rozbawionych gości spotyka zawód: p. Malicka zeznaje przy drzwiach zamkniętych.
Ale wyrok, jak i reszta scenariusza, jest znowu jawny: sąd, po mistrzowskich wywodach mec. Ignacego Ettingera uwolnił p. Górnickiego od odpowiedzialności, wychodząc z założenia, iż zachodzi tu wzajemność zniewag i że działał on w obronie czci niewieściej.
P. Kurmana również uniewinniono.
Zdjęcie wprowadzające: fragment przedwojennej pocztówki z podobizną Marii Malickiej.