Ufff! Ale gorąco! Widownia Teatru Narodowego, wypełniona po sam czubek, ledwie dyszy. Ale jakże nie przyjść do teatru,
Tag: Maria Malicka
Imieniny u pani Malickiej, czyli historia zaginionego srebrnego lisa
W oddziale XIII Sądu Grodzkiego w Warszawie rozegrał się wczoraj epilog hucznych imienin znakomitej aktorki Marii Malickiej.
Zbigniew Staniewicz. Ofiara zawodu życiowego czy porachunków osobistych?
W klinice chirurgicznej szpitala Dzieciątka Jezus zmarł wczoraj wieczorem znany aktor filmowy Zbigniew Staniewicz powodem pośrednim zgonu
Rozprawa o kurtkę p. Benity. Tajemnicze zniknięcie kurtki z garderoby teatralnej
Aktorka filmowa Ina Benita występowała w sztuce Zamieszaj w teatrze Malickiej. W pierwszym akcie Benita nosiła na sobie kurtkę, obszytą futrem.
„Wiatr od morza” (1930)
Na początku lat 30. ubiegłego wieku Adam Brodzisz i Eugeniusz Bodo stworzyli kilka udanych filmowych duetów w dramatach patriotycznych.
„Losy artystów polskich w czasach niewoli 1939–1954” Janina Hera
Już w początkach wojny zarysował się wyraźny podział wśród aktorów. Po jednej stronie znaleźli się ludzie, którzy przede wszystkim czuli się obywatelami kraju i od pierwszych chwil okupacji niemieckiej i sowieckiej „„Losy artystów polskich w czasach niewoli 1939–1954” Janina Hera”
Dymsza. Weryfikacja
Roman Dziewoński Spisywane po latach wspomnienia upiększają, wygładzają i pomijają czasami istotne fakty. Głównie te dotyczące intencji osób, które przyczyniają się do budowanej potem legendy. Muszę zacząć jednak od pewnej „Dymsza. Weryfikacja”
Café Bodo
Owiana legendą, mistyczna i tajemnicza Café Bodo, która we wrześniu 1939 roku została przez chwilę Kawiarnią Aktorów, aby w końcu 1940 roku zostać Klubem Jaracza, a w 1941 roku Café-Variété Bodo, dawała utrzymanie wielu artystom sceny polskiej w trudnych chwilach II wojny światowej.
„Zew morza” (1927)
Od 1925 roku, kiedy Gdynia stała się nowoczesnym portem morskim, filmowcy swoją uwagę skupili na filmach związanych z żeglugą. Wątek miłosny, wpleciony w żywot marynarza, to świetny materiał na fabułę! Z tego pomysłu skorzystał Henryk Szaro, który w 1927 roku stworzył film „Zew morza”, obsadzając w nim już te wielkie, ale i dopiero wschodzące gwiazdy kina.