„Ilustrowany Kuryer Codzienny”
15 stycznia 1933 roku, nr 15
(mig) W efektownie przyozdobionej dowcipnymi karykaturami Topolskiego sali otwarto nowy kabaret estradowy pod nazwa Nowy Momus. Nazwa wskazuje, że kabaret chciałby nawiązać do tradycji dawnego szyfmanowskiego Momusa.
Czy mu się to uda – zobaczymy… Na razie nić wiążąca w postaci piosenki o „białym pokoiku” wykonanej przez Lodę Niemirzankę i wiązanki melodii „momusowych” jest dość wątła.
Trzeba by uchwyć styl, bo przecież ten dawny Momus miał swój własny styl.
Najbardziej może w sedno tego stylu utrafił Eugeniusz Bodo (tylko po co go reklamować tak krzykliwie jako „króla ekranu” i „krecia sceny” – brakowało jeszcze „mikada humoru” i „sułtana dowcipu”) i urocza Irena Grywińska, która z wielka ekspresją wygłosiła wiersz Żeromskiego Wiatr.
Walter reprezentuje swoisty humor. Vera Bobrowska i Dada Radwanówna śpiewają piosenki polskie, francuskie i angielskie.
Conferencier Wacław Ścibor ma dobrą aparycję i dużo swobody, ale powinien unikać dowcipów starszych stanowczo od dawnego Momusa.
Jadzia Andrzejewska w błękitnej stylowej sukience wygląda jak księżniczka i bajki i z wdziękiem mówi „piękny wiersz Brzechwy Norymberskie zabawki – ale szczerze mówiąc – obecność rej młodziutkiej artystki na estradzie – bądź co bądź nowego kabaretu – budziła pewien żal.
