Niemiec łódzki w kabarecie wniósł okrzyk na cześć Hitlera
„Głos Poranny”
26 kwietnia 1933, nr 114
Pisma warszawskie donoszą:
Kabaret Femina był ubiegłej nocy widownią niezwykłej manifestacji na cześć Hitlera. W kabarecie tym występuje między innymi artysta z Bandy, p. Lawiński, który wygłasza monolog Żyda o Hitlerze. Podczas tego monologu w przepełnionej publicznością sali przy jednym ze stolików jakiś pan zaczął walić pięścią w stół i grzmieć potężnym basem:
– Nie pozwolę obrażać wielkiego człowieka głupimi dowcipami! Heil Hitler!
Na sali wybuchło oburzenie, manifestujące się tym namiętniej, że wśród publiczności było wielu Żydów. Niefortunnego wielbiciela Hitlera ocaliło od groźnego poturbowania wdanie się kilku rozważniejszych panów. Musiał on jednak opuścić natychmiast salę, odprowadzany niepochlebnymi epitetami i okrzykami: „Precz z Polski!”. Za nim podążyło kilkunastu widzów, odprowadzając go aż na ulicę, gdzie oddali go posterunkowemu dla wylegitymowania. Okazało się, że jest to Adolf Boennisch, fabrykant łódzki, Niemiec z pochodzenia.
Spisano protokół.
Hitlerowska awantura w warszawskim kabarecie
„Gazeta Lwowska”
27 kwietnia 1933, nr 114
(Telefonem od naszego korespondenta)
Warszawa, 25 kwietnia. (G) Adolf Boemisch z Łodzi wywołał dziś w nocy w kabarecie Femina[1] wielką awanturę. Podczas wygłaszania przez Lawińskiego[2] Monologu Hitlera Boemisch[3] począł krzyczeć, że nie pozwoli obrażać „wielkiego człowieka, jakim jest Hitler” i wzniósł okrzyk na cześć Hitlera.
Z łódzkim hitlerowcem spisano protokół w komisariacie policji.
[1] Kabaret Femina 24 kwietnia 1933 roku na salonach restauracji Hotelu Angielskiego zainaugurował Program nr 8, w którym występowali m.in.: Reri, Ludwik Lawiński, Olga Kamieńska, Stanisława Karlińska i Tadeusz Frenkiel.
[2] Ludwik Lawiński (1887–1971) – aktor, recytator, reżyser, komik, autor tekstów, piosenkarz, monologista.
W 1911 był jednym z założycieli kabaretu literackiego Złoty Ul we Lwowie. Potem przeniósł się do Krakowa, a stamtąd do Warszawy, gdzie zyskał ogromną popularność. Występował na deskach teatrzyków: Miraż, Teatr Nowości, Qui Pro Quo, Stańczyk, Perskie Oko, Banda, Femina, Rex, Cyrulik Warszawki i wielu innych. Przed wojną zagrał w 10 filmach charakterystyczne role drugoplanowe.
W 1958 roku, na emigracji, wydał wspomnieniowe książki Kupiłem i Aczkolwiek.
[3] Czasopisma podają różną pisownię nazwiska fabrykanta łódzkiego: Boemisch, Boennisch, Boenisch, Bennisch.
(opracowanie/materiały prasowe z archiwum Mireli Tomczyk)
Zdjęcie wprowadzające: Ludwik Lawiński (1936) w Krakowie. Prawa do zdjęcia: domena publiczna / Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji / zasoby NAC.