Jak Hanka okazała się Maryanną

Anna Mieszkowska
8 czerwca 2020 roku

Kariera przedwojenna Ordonki jest dość dobrze znana, pamiętana i opisana. Piosenki, recitale, role filmowe i dramatyczne – na zawsze wpisały się do historii polskiej kultury. Ale okazuje się, że nawet dobrze nam znana artystka kabaretu skrywała głęboko tajemnice prywatne. Data urodzenia, prawdziwe imię, pochodzenie rodziny, losy najbliższych – te  zagadki biograficzne udało się poznać dopiero niedawno.

Hanka Ordonówna śpiewa…
Muza, 1962 rok
domena publiczna

Kim była? Jerzy Waldorff znał dobrze hrabiego Michała Tyszkiewicza i jego żonę. Zapamiętał: „Hanka Ordonówna była najdelikatniej piękną i najwszechstronniej utalentowaną artystką, jaką spotkałem w życiu. Pochodziła z tak zwanych nizin warszawskich, a miała wykwint zachowania się i elegancję nie do pojęcia dziś, gdy obowiązuje kobiety moda na wulgarność”. Cytuję wypowiedź znakomitego krytyka muzycznego, ponieważ to jemu zawdzięczamy przywracanie pamięci o Hance Ordonównie w latach powojennych. Już w 1962 roku dzięki staraniom Waldorffa wyszła pierwsza płyta z piosenkami Ordonki (Muza). Składankę przygotowano w studiu Radia Wolna Europa w Monachium na podstawie płyt, które w 1939 roku wywiozła z Warszawy Jadwiga Czerwińska. I te jej płyty przez długi czas były jedynymi na emigracji w Londynie, których słuchano podczas prywatnych spotkań. Gdy Czerwińska dostała pracę w RWE w Monachium jako maszynistka i jednocześnie piosenkarka (brała udział m.in. w Podwieczorkach przy mikrofonie Wiktora Budzyńskiego), zabrała ze sobą ocalone płyty. Były już bardzo zniszczone. Ale gdy 2 kwietnia 1961 roku Michał Tyszkiewicz udzielił wywiadu o swojej żonie, w audycji wykorzystano nagrania z płyt Czerwińskiej. W Warszawie słuchał tego programu Jerzy Waldorff. I nawiązał kontakt z Tyszkiewiczem. Jan Nowak-Jeziorański pomógł w przegraniu piosenek z płyt i przygotowaniu taśmy, która kanałem konspiracyjnym trafiła do Polski. Starania o wydanie płyty z piosenkami ulubionej artystki zajęły Waldorffowi niespełna rok. Gdy płyta się ukazała, szybko się rozeszła. Ale dodatkowego nakładu nie można było zrobić. Cenzura się przebudziła, i dostrzegła, że jednym z autorów tekstów piosenek był Marian Hemar.

A nazwisko Hemara było na indeksie cenzury. Marian Hemar z Hanką Ordonówną poznali się we Lwowie w 1921 roku. Występowali razem w jednym z teatrzyków lwowskich. Oboje młodzi i jeszcze nie znani. Czy się polubili? Tego nie wiem. Ale z perspektywy czasu wiem na pewno, że Hemar był tym autorem, który o wykonawczyni swoich piosenek wiedział najwięcej. Znał nawet jej prawdziwe imię! I za jej zgodą napisał dla niej jedną z kilku piosenek marynarskich, która ten fakt ujawniała. Nikt przez lata o tym nie wiedział. Nikt na to nawet nie zwrócił uwagi. Dopiero niedawno, gdy poznałam prawdziwą metrykę artystki, zrozumiałam ile tajemnic odkrywa ten dokument. I jak bardzo ukrywana była to zagadka. Przez samą bohaterkę mojej opowieści. Przez lata szukaliśmy w archiwach śladów Anny Marii Pietruszyńskiej, nieraz pisanej jako Pietrusińska. Ta różna pisownia nazwiska też ma swoją genezę. Aż nagle okazuje się, że przyszła gwiazda kabaretu urodziła się 4 sierpnia 1902 w Warszawie jako Maryanna! I to imię występuje w tytule piosenki Mariana Hemara w rewii Pokój pokojowi (premiera 26 listopada 1927 roku w teatrze Qui Pro Quo). To nie była udana premiera. Po miesiącu zeszła z afisza. Pozostała piosenka, w której Ordonka śpiewała:

 

Marjanna od tygodnia
Już żyje jak we śnie
Na brzeg wybiega co dnia
Wygląda w siną mgłę. […]

Refren:
Marjanna, ach, Marjanna
To cudna panna
Upaja moje oczy
I zmysły mroczy.

Kto ujrzał cię, Marjanno
Ten tobą jest pijany
Szczęśliwy ten, wygrany
Kto posiadł cię.

 

 

No tak. Nie był to przebój nad przeboje. Ale piosenka musiała cieszyć się powodzeniem. Doczekała się kilku wydań płytowych.

*

Wracam do opowieści biograficznej.

Maryanna Pietruszyńska była czwartym dzieckiem swoich rodziców. Troje jej rodzeństwa zmarło zanim się urodziła. Rodzice: Helena z Bieńkowskich (1877–1929) i Władysław Pietruszyński (1866–1932), ślusarz z zawodu, pobrali się w parafii św. Stanisława w Warszawie 24 lutego 1895 roku. Zamieszkali w domu przy ulicy Leszno 70, gdzie przyszły na świat ich dzieci. Troje rodzeństwa Maryanny to: Janina Franciszka (1896–1897), Ryszard Stanisław (1897–1898), Władysław (1899-1902). Ostatni braciszek zmarł zaledwie trzy miesiące przed urodzinami sławnej w przyszłości siostry. Akt chrztu Maryanny (w rzymskokatolickiej parafii Narodzenia NMP w Warszawie, przy ulicy Leszno) informuje, że rodzicami chrzestnymi dziecka zostali Feliks Michalak i Aleksandra Bieńkowska. Sprawami formalnymi zajęła się babcia Michalina Bieńkowska z Sowińskich. Ojciec dziewczynki nie uczestniczył w uroczystości z powodu choroby. Drugą niespodzianką było odkrycie aktu ślubu 28 letniej „literatki” Marjanny Pietrusińskiej (podpisała się na nim jako Marja Pietruszyńska!), zamieszkałej w chwili ślubu w Warszawie przy ulicy Nowogrodzkiej 4, parafianki warszawskiej parafii św. Aleksandra. Ślub Hanki i Michała odbył się 30 kwietnia 1931 roku, za zgodą parafii panny młodej, w parafii rzymskokatolickiej pw. Bożego Ciała w Warszawie.

Grób babki i matki Ordonki na Cmentarzu Bródnowskim
fot. Wojciech Ślusarski
2020 rok

Największą niespodzianką okazało się dla mnie odnalezienie grobu matki i babki Hanki Ordonówny. Szukałam grobu rodzinnego Pietruszyńskich (Pietrusińskich) na Starych Powązkach. Są tam jednak pochowani inni członkowie licznej rodziny pani Hanki. Zarówno babka jak i matka Ordonówny zostały pochowane na Cmentarzu Bródnowskim (kwatera 57A-6-16). Babcia Michalina Bieńkowska zmarła 30 marca 1929 roku w Wiśniewie, na Tarchominie. Trzy miesiące później (28 czerwca) zmarła w wieku 52 lat, pani Helena. Mieszkała przed śmiercią przy ulicy Mokotowskiej 5. Msza święta pogrzebowa odbyła się w pobliskiej parafii Zbawiciela. Pogrzeb tego samego dnia, 2 lipca – na Bródnie. Sprawami pochówku matki Ordonki zajmowali się Wacław Droste, handlowiec (1899–1944) i Jan Latoszyński, służący. Grób obu bliskich kobiet Hanki Ordonówny znajduje się do dziś na tym cmentarzu. Ziemny, podwójny, okolony niskim kamiennym murkiem.

Zagadką dla mnie pozostaje, czy pieśniarka była obecna na obu pogrzebach. Czy odwiedzała ten grób do 1939 roku. Kontaktu z ojcem nie miała zapewne już od wielu lat. Rodzice najprawdopodobniej rozstali się jeszcze przed 1925 rokiem. Władysław Pietruszyński w 1930 roku ożenił się ponownie z panią o tym samym imieniu, które nosiła pierwsza żona. Zamieszkali w jej rodzinnym mieście Ostrowi Łomżyńskiej (dziś Ostrów Mazowiecka). Zmarł tam dwa lata później. Jego zadbany grób na miejscowym cmentarzu znajduje się do czasów współczesnych. „Czy to już wszystko, czy to jest cała piosnka ma…?” (jak pytał w piosence Marian Hemar) – nie wiem. Mam nadzieję, że odnajdą się jeszcze inne dokumenty dotyczące biografii pieśniarki Warszawy, Hanki Ordonówny, której siedemdziesiąta rocznica śmierci minie 8 września tego roku.

 

Bardzo dziękuję panom, Marcinowi Maryniczowi, Igorowi Strojeckiemu i Wojciechowi Ślusarskiemu za pomoc w ustaleniu faktów biograficznych Hanki Ordonówny. A Panu Ślusarskiemu także za odszukanie i opiekę nad grobem rodziny Hanki Ordonówny na Bródnie.   

 


Zdjęcie przewodnie: Hanka Ordonówna na statku Batory, fot. Kazimierz Borkowski, 1939 rok.

 

Like
3
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments