Mężczyzna i kobieta uśmiechają się na czarno-białym zdjęciu

Nowe twarze – nowe gwiazdy: Loda Niemirzanka

„Kino”
7 lutego 1932 roku, nr 6

Doskonała Anulka z pierwszej farsy polskiej Ułani, ułani, roześmiane, roztrzepotane zjawisko – Loda Niemirzanka. Trzeba prędko pytać, bo odpowiedzi lecą gradem.


– Jestem warszawianką, mam lat 24, grałam po raz pierwszy w Ułanach, niestety, bardzo krótko…
Na inne pytanie dowiaduję się, że:
– Lubię Marlenę Dietrich, nie znoszę Grety. Kocham kwiaty, oklaski, wesołych ludzi.
– Czy rola Anulki odpowiadała Pani?
– Niestety, krótka. Widzi Pan, ja chciałabym bardzo zagrać coś… Ech, boję się przyznać.
– Naprawdę? Pani – bojaźliwa?
– W tych rzeczach – tak. Jak swego czasu przyszłam pierwszy raz do atelier na zdjęcia próbne – uciekłam. Taka mnie trema opanowała. No, ale „Kinu” się przyznam. Chciałabym strasznie zagrać coś piekielnie wesołego i „temperamentnego”.
– Urwisa? Kokotkę? Coś „ku zgorszeniu”?


Figlarny uśmiech potwierdza moje przypuszczenia.


Zdjęcie wprowadzające: Loda Niemirzanka i Stanisław Gruszczyński w filmie Księżna Łowicka (1932). Źródło: Fototeka/FINA

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments