Paula Apanowicz
28 lutego 2022 roku
„W filmie, który teraz kręcę (Brzdąc), będzie cała szpula dramatu, zanim się pojawię. Mamy tam patos, ludzkie dążenia, tragedię, humor – tak było już wcześniej – wszystko naraz! A jednak wszystko ma tu swoją funkcję, tworzy razem fabułę. Dramat komiczny – oto czym chcę się teraz zajmować” – Charlie Chaplin.
„Obraz z uśmiechem, a może i łezką”
Brzdąc to jedna z najpiękniejszych historii, jaką pozostawił po sobie Charles Chaplin. Film ukazuje poruszającą historię Włóczęgi, który pewnego dnia znajduje porzuconego noworodka. Pod ubrankiem dziecka ukryty zostaje krótki list, napisany przez jego matkę: „Błagam, kochaj i troszcz się o tę sierotkę”. Tramp postanawia zaopiekować się niemowlęciem, zabierając je do skromnego mieszkania. Właściwa akcja filmu rozgrywa się pięć lat później, kiedy to mężczyznę z chłopcem łączy rodzicielska więź i bliska przyjaźń. Włóczęga otacza dziecko niebywałą troską, uczy je również zaradności potrzebnej do życia w brutalnym świecie. Razem pracują (chłopiec wybija szyby sąsiadów, aby Charlie-szklarz mógł je wstawiać na nowo), przygotowują posiłki i bronią się przed łotrami z ulicy. Żyją w biedzie, ale są szczęśliwi. Na ich drodze stają jednakże ludzie, którzy pragną ich rozłąki…
Ubogie dzieciństwo Charliego
Z wielu powodów historia Brzdąca może być rozpatrywana w kontekście biografii mistrza slapsticku. Dzieciństwo Charlesa Chaplina było naznaczone doświadczeniem biedy, rodzicielskiej rozłąki i utraty. Charlie przyszedł na świat w ubogiej i obskurnej dzielnicy południowego Londynu, jako syn artystów rewiowych, którzy rozstali się niedługo po jego narodzinach. Matka Hannah zadbała o aktorskie zdolności potomka – w czasie zabawy uczyła Charliego i jego starszego brata Sydneya pantomimy; chłopcy byli również obecni za kulisami w czasie jej rewiowych występów. Podobno przy okazji jednego z nich pięcioletni Charlie wbiegł na scenę music-hallu, aby dokończyć show matki, której głos odmówił posłuszeństwa. Żyli w bardzo trudnych warunkach, często zmieniając miejsce zamieszkania, na co raz to marniejsze lokum. Nie raz trafiali też wspólnie z Sydneyem do przytułku, gdy stan zdrowia Hannah gwałtownie się pogarszał i zabierano ją do szpitala dla ubogich. Ojciec Chaplina, Charles senior, przez całe jego dzieciństwo nie mógł uporać się z chorobą alkoholową. Zmarł z powodu komplikacji wynikających z marskości wątroby, gdy Charlie miał dwanaście lat.
Brzdąc stanowi wyraźną krytykę Chaplina względem państwowych instytucji „dbających” o dobro dziecka. Najbardziej dramatyczna sekwencja z tego filmu – próba odebrania sieroty przez opiekę społeczną – pokazuje bezduszność, ignorancję i mechaniczność działania urzędników, lekceważących rozpaczliwe prośby dziecka. Scena, w której pracownicy organizacji bezładnie rzucają zapłakanego chłopca do wozu, jest echem prawdziwych zdarzeń z młodości Charliego. On sam wraz z Sydenyem zostali przewiezieni na wozie piekarza do zespołu szkół dla sierot i dzieci zaniedbanych Hanwell – miejsca jego upokorzeń i cierpienia. Z wielką dokładnością odtworzono również w Brzdącu pełną nędzy, londyńską dzielnicę, którą Charlie zapamiętał z lat młodości.
Osobista tragedia
Poszukując autobiograficznych wątków Brzdąca, nie sposób nie wspomnieć o prywatnej tragedii Charliego Chaplina, która dotknęła go na kilka dni przed realizacją filmu. W tamtym czasie artysta był żonaty z Mildred Harris. Poślubił ją w 1918 roku, kiedy dziewczyna była nieletnia; Charlie zrobił to ze względu na wieść o spodziewaniu się przez nią dziecka – inaczej groziłoby mu więzienie. Jak się niedługo potem okazało Mildred wcale nie była w ciąży i zaszła w nią dopiero po ślubie. Pierworodny syn Charliego, Norman Spencer Chaplin, przyszedł na świat 7 lipca 1919 roku. Chłopiec zmarł zaledwie trzy dni po narodzinach, z powodu wrodzonej wady układu pokarmowego.
Był to ogromny cios dla komika. Nie kochał Mildred, której oświadczył się wyłącznie z obawy przed skazaniem za gwałt, lecz cieszył się na pojawienie synka. Według relacji jego brata Charlie zareagował „głęboką depresją”. W tym kontekście Brzdąc staje się intymną historią wypełnionego pustką Charliego, którego bohater obdarza szczerą miłością porzucone niemowlę. Niektóre źródła podają informację, że Chaplin rozpoczął pracę nad nowym filmem już w cztery dni po odejściu syna. Wiemy natomiast, kiedy dokładnie przeprowadzał casting na ekranowego brzdąca. Próby z dziecięcymi aktorami do The Kid rozpoczęły się jedenaście dni po śmierci Normana Spencera. Idealnym kandydatem do tytułowej roli okazał się Jackie Coogan.
Jackie Coogan
Po raz pierwszy Charlie Chaplin spotkał młodego aktora przy okazji komediowego występu jego ojca w Orpheum Theatre w Los Angeles. Jack Coogan na zakończenie pokazu wodewilowego zaprosił na scenę swego syna, Jackiego, którego zadaniem było naśladowanie ruchów artysty. Zdolności chłopca przykuły uwagę Chaplina, który przy kolejnym spotkaniu z rodziną Cooganów został oczarowany frazą Jackiego: „Jestem kuglarzem w świecie nabieraczy”.
Charlie miał później powiedzieć o uroczym chłopcu: „Nigdy w życiu nie spotkałem bardziej zdumiewającej osoby”. Po raz pierwszy współpracowali ze sobą na planie krótkometrażówki Chaplina Dzień zabawy (A Day’s Pleasure, 1919). W Brzdącu Jackie Coogan stworzył jedną z najlepszych dziecięcych kreacji w całej historii kina. Z niebywałą precyzją wykonywał gesty i miny, które pokazywał mu na planie instruujący Chaplin. Młody aktor zachwycił Charliego, który z pewną dozą sentymentu obserwował jego pracę – w końcu Chaplin również rozpoczynał swą karierę na scenach music-halli, jako dziecko. Postać Jackiego Coogana stała się równorzędnym bohaterem Brzdąca obok Włóczęgi. Młody aktor nie pozostał w cieniu doświadczonego artysty.
Brzdąc – punkt przełomowy w twórczości Chaplina
Brzdąc był pierwszym pełnometrażowym filmem Charliego Chaplina. Artysta rozbudowuje w nim burleskowe sekwencje i opiera komizm na fabularnej historii, raz na zawsze odchodząc od dwuaktowych fars. To właśnie Chaplin zapoczątkował realizację długometrażowych komedii, a w ślad za nim poszli tacy komicy jak np. Buster Keaton. Wraz z Brzdącem Charles Chaplin stara się opanować nadmierny patos opowiadanych historii, co uzyskuje za sprawą rozładowania sentymentalnych sekwencji humorem. Obserwujemy to w najsłynniejszej scenie zmagań Trampa z policją, których stawką jest uratowanie chłopca – dramatyzmowi tej sekwencji towarzyszą gagi: bicie się garnkami po głowach czy pogoń po stromych dachach. Scenę zamyka zaś jedno z najbardziej wzruszających ujęć nie tylko w dorobku Chaplina, ale też całej niemej ery kina – objęcie zapłakanego chłopca i przybranego ojca, któremu udaje się odzyskać ukochane dziecko.
Brzdąc ustanowił w pełni klimat filmów Charliego, w których genialnemu komizmowi towarzyszą liryzm i gorycz. Sam Chaplin tak definiował własny styl humoru: „Polega (on) na subtelnej sprzeczności, którą widzimy w czymś, co pozornie wygląda na normalne postępowanie. Innymi słowy, poprzez humor dostrzegamy irracjonalność w tym, co wydaje się racjonalne, nieważność w tym, co wydaje się ważne. Wzmacnia to także nasze poczucie przetrwania i chroni nasze zdrowe zmysły. Dzięki humorowi zmienne koleje życia mniej nas przytłaczają. Pobudza on nasze poczucie proporcji i objawia nam, że w wyolbrzymieniu powagi czai się niedorzeczność”. Owa powaga ma jak najbardziej zastosowanie w Brzdącu.
Zwykło się mówić, że była to cecha wyróżniająca styl Bustera Keatona (słynna „kamienna twarz”), jednak Chaplin także od samego początku wykorzystywał ten zabieg, aby zmaksymalizować komiczny charakter Włóczęgi. Tramp w swym zachowaniu zawsze jest pełen wzniosłości i skupienia. „Moje filmy skonstruowane są wokół pomysłu, aby rzucić mnie w tarapaty i dać szansę, żebym był desperacko poważny w moich próbach uchodzenia za normalnego dżentelmena. Dlatego niezależnie od tego, jak poważny jest mój kłopot, zajmuję się zawsze przede wszystkim utrzymaniem mojej laski, wyprostowaniem melonika i poprawieniem krawata, nawet jeśli właśnie wylądowałem na głowie” – pisał w autobiografii Charlie Chaplin.
Nowe wcielenie Trampa
Tramp wykreowany przez Chaplina w Brzdącu nabiera całkiem nowego charakteru. Charlie obdarzył go empatią i nutą powagi. Jednocześnie dopracował on do perfekcji wcześniejsze osiągnięcia figury Włóczęgi – pantomimę, paralelizm farsy i dramatu oraz nieco ambitniejsze gagi, które przestały opierać się na gonitwach i wzajemnym kopaniu pośladków przez bohaterów. Zmianie nie uległ za to słynny strój Trampa – rozdeptane buty, melonik, za duże spodnie i laseczka, zwieńczone charakterystycznym wąsem i mocnymi brwiami. Uważam jednak, że początków ewolucji Włóczęgi można upatrywać już we wcześniejszym dziele Chaplina – Pieskie życie (A Dog’s Life, 1918), gdzie zostaje on obdarzony znaczną wrażliwością. W pewnym sensie to również w tamtym filmie obecna jest zapowiedź głównego wątku z Brzdąca – Tramp z Pieskiego życia postanawia zaopiekować się bezpańskim pieskiem, z którym połączy go fascynująca, przyjacielska więź.
Brzdąc stanowi także wyjątkową pozycję w dorobku mistrza slapsticku, biorąc pod uwagę (zazwyczaj) romantyczne usposobienie Trampa. Chaplinowski bohater to z reguły tragikomiczna postać, która w swych zmaganiach z niefortunnym losem walczy o serce ukochanej. W Brzdącu Chaplin odchodzi od takiego wizerunku na rzecz zobrazowania miłości ojcowskiej – niepowiązanej więzami krwi, lecz mimo to prawdziwej, głębokiej i skłonnej do poświęceń. Tym samym zmianie ulega rola „wiodącej aktorki Chaplina” – Edny Purviance, dotychczas tworzącej w krótkometrażowych obrazach Chaplina figurę kobiety, o której uwagę zabiegał zauroczony Tramp. W Brzdącu Edna kreuje natomiast postać zrezygnowanej i nieodpowiedzialnej matki, której jedynym grzechem było – jak informują ekranowe napisy – „macierzyństwo”.
Chaplin podarował nam wzruszającą do granic, piękną historię z happy endem, która pomimo upływu stu lat od premiery trafia do naszych serc za sprawą fundamentalnych dla człowieka kwestii, jak rodzicielska miłość czy bezinteresowna przyjaźń. Brzdąc to magia kina niemego. W trakcie jego seansu nie wiemy, czy płaczemy bardziej ze śmiechu, czy ze wzruszenia…
Literatura:
- A. Garbicz, J. Klinowski, Kino, wehikuł magiczny. Podróż pierwsza 1913–1949, Kraków 1981.
- P. Ackroyd, Charlie Chaplin, tłum. J. Łoziński, Zyska i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2015.
- T. Mościcki, Chaplin. Przewidywanie teraźniejszości, Wydawnictwo Słowo/ Obraz Terytoria, Gdańsk 2017.
Zdjęcie wprowadzające: Jackie Coogan, Charlie Chaplin i członkowie ekipy filmowej w przerwie zdjęć. Źródło: ThatMomentIn.com.