„Kurier Poznański” 1933, nr 58
Warszawa, 5.2. (tel. wł.)
W nowym kabarecie nocnym Paradis przy ul. Nowy Świat 3, wynikła w nocy niezwykła awantura.
Do lokalu przybyła w towarzystwie kilku kolegów scenicznych ulubienica Warszawy, popularna artystka rewiowa, p. Zula Pogorzelska.
Towarzystwo zajęło oddzielną lożę. W pewnej chwili od sąsiedniego stolika podniósł się jakiś pijany jegomość, który na chwiejnych nogach zbliżył się do p. Pogorzelskiej, zapraszając ja do tańca. Gdy artystka odmówiła, pijany gość zawołał: „Musi pani ze mną zatańczyć, bo inaczej zastrzelę”.
Przy tych słowach pijany gość sięgnął ręką po rewolwer. W sprawę wdał się właściciel lokalu, który w ten sposób chciał zlikwidować zajście, że zaczął namawiać artystkę, aby zatańczyła z pijakiem.
Awantura wywołała zrozumiałą konsternację, ponieważ sytuacja zaogniła się, a pijany gość nie przestawał grozić rewolwerem, zawiadomiono telefonicznie komendę miasta. Wkrótce przybył patrol komendy, który awanturującego się gościa usunął z lokalu i odprowadził do aresztu.
Artyści natychmiast opuścili Paradis.
(artykuł prasowy z archiwum Mireli Tomczyk)
Zdjęcie wprowadzające: Konrad Tom, Zizi Halama i Zula Pogorzelska podczas balu mody w Hotelu Europejskim w Warszawie w dniu 11 stycznia 1930 roku. Prawa do zdjęcia: domena publiczna / Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji / NAC.