Być „odkrytą” przez wytwórnię Sfinks – to nie byle co… To znaczy stanąć pewną nogą u progu wielkiej kariery filmowej. Sfinks „odkrywa” rzadko, ale za to… gruntownie.
Być „odkrytą” przez wytwórnię Sfinks – to nie byle co… To znaczy stanąć pewną nogą u progu wielkiej kariery filmowej. Sfinks „odkrywa” rzadko, ale za to… gruntownie.