Warszawa, październik, wieczorem. Więc właśnie wyjechałam. Co mnie czeka? Któż to wie?!… Bardzo się martwiłam, bo przypomniałam sobie, że zapomniałam zabrać rurki do włosów. Wprawdzie można kupić inne, ale tamte zostawiłam na gazie, „Pamiętnik Miry Zimińskiej, artystki Qui Pro Quo z podróży na Sycylię i z powrotem”
Tag: wakacje
Loda Niemirzanka. Gwiazdy na weekendzie
Gdyby Dante tworzył swe Piekło w dzisiejszych czasach, nie omieszkałby z wszelką pewnością zainscenizować jednego z obrazów w atelier filmowym, w upalny dzień letni.