W jednym z poprzednich numerów obiecaliśmy, że nie pominiemy panów, tak niewdzięcznie nazwanych „gwiazdorami”. Nie zapomnieliśmy o tym.
Tag: Kazimierz Krukowski
Zula i Lopek zdradzili „kochaną starą budę Qui Pro Quo”
W Morskim Oku zapowiadają się od sezonu wielkie zmiany personalne w zespole artystycznym. Przede wszystkim dwa asy Qui pro quo zrejterowały
Betty Amann w Warszawie
W dniu 23 maja przyjeżdża do Warszawy słynna gwiazda filmowa Betty Amann, zaangażowana przez wytwórnię As-Film, jako partnerkę Bogusława
„Janko Muzykant” na filmie. Rozmowa z Ferdynandem Goetlem (1930)
Głośno obecnie o realizacji filmowej przez nowopowstałą wytwórnię Blok sienkiewiczowskiego Janka Muzykanta. Wiele osób zadaje sobie pytanie
Mowa polska na ekranie (1930)
Moralność pani Dulskiej była pierwszym polskim filmem synchronizowanym. Jej nierówne powodzenie nie mogło być decydującą wskazówką dla
Premiera w Morskim Oku „Yo-yo”
Program Yo-yo – tak nazwany od najmodniejszej dziś zabawki – przyrządzony jest zręcznie i dowcipnie. Doskonały skecz Rękawiczka
Nos Krukowskiego | Filmy, które kochamy | odcinek #23
O okazałym nosie Kazimierza Krukowskiego i niezliczonych anegdotach i aluzjach na jego temat opowiada filmograf FINA Michał Pieńkowski.
Teatr Letni: „Piękna Helena” (1935)
Nigdy dobrze nie wiedziałem, jak to jest właściwie z tym śmiechem homerycznym. Czy to jest przyzwoicie czy nieprzyzwoicie śmiać się „homerycznie“?
Gwara warszawska w filmie
W przedwojennym filmie gwara warszawska nie była „towarem” pierwszej potrzeby. Film musiał na siebie zarobić, czyli dać konkretny zysk.
Początki polskiego kina dźwiękowego
Moralność pani Dulskiej uważana jest dziś za pierwszy polski film dźwiękowy. Jednak czy rzeczywiście tak było?
Basieńka i Puk
W wielkiej hali studia filmowego, gdzie M. Waszyński nakręca nową komedię p.t. Abecadło miłości, wśród wrzawy i zgiełku poznałem dwa czarujące stworzenia: małą, prześliczną, pięcioletnią kobietkę, Basieńkę, i wspaniałego, mądrego psa z rasy dobermanów – Puka.
Qui Pro Quo polskiej armii
Flirt Wieniawy z filmem rozpoczął się w chwili, gdy dziesiąta muza trafiła do Polski. To przecież było środowisko, z którym miał częsty kontakt.
Loda Niemirzanka. Gwiazdy na weekendzie
Gdyby Dante tworzył swe Piekło w dzisiejszych czasach, nie omieszkałby z wszelką pewnością zainscenizować jednego z obrazów w atelier filmowym, w upalny dzień letni.
Adolf Dymsza w anegdocie
Dymsza znalazł się pewnego razu, jeszcze przed II wojną światową, w towarzystwie „wysoko urodzonych” panów, którzy prowadzili rozmowę na temat swojego pochodzenia.– Mój ród wywodzi się z książąt z XII wieku – powiedział „Adolf Dymsza w anegdocie”