Trochę przestraszona a trochę wzruszona była p. Ewa Bonacka, gdy zaproponowałem jej wywiad dla „Światowida”, jak przystało młodziutkiej „naiwnej” dramatu lwowskiego, dla której był to pierwszy wywiad w jej życiu teatralnym.
Trochę przestraszona a trochę wzruszona była p. Ewa Bonacka, gdy zaproponowałem jej wywiad dla „Światowida”, jak przystało młodziutkiej „naiwnej” dramatu lwowskiego, dla której był to pierwszy wywiad w jej życiu teatralnym.