W dniu wczorajszym Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrywał sprawę b. dyrektora administracyjnego teatru Cyganeria Warszawska Teodora
Tag: Loda Halama
XV jubileuszowy Bal Mody w Warszawie (1937)
Z warszawskich balów publicznych z największym zainteresowaniem oczekiwany jest zazwyczaj Bal Mody, urządzany tradycyjnie już XV rok z rzędu
„Fredek uszczęśliwia świat” – pierwsza polska komedia telefonowizyjna (1936)
Choć na ekranie jest stale gwarno, a nawet hałaśliwie, choć oglądani przez nas wesołkowie pokładają się wprost ze śmiechu, nam skromnym
Piplaja
Opowieść o wybitnej satyryczce Stefanii Grodzieńskiej, współzałożycielce naszej sceny, która rozbawiała kolejne pokolenia również w audycjach
Loda Halama i pomidory. „Występ” maniaka na koncercie
Podczas występu Prokopieniego i Lody Halamy w sali koncertowej kina Polonii wydarzył się zabawny wypadek.
Cała Warszawa szuka p. Lody Halamy
Warsz. kor. „Głosu Porannego” telefonuje: Wczoraj rozeszła się w Warszawie wiadomość o zagadkowym zaginięciu znanej tancerki, Lody Halamy
„Fredek uszczęśliwia świat” | Filmy, które kochamy | odcinek #7 i #9
Filmograf FINA Michał Pieńkowski opowiada o piosenkach, gwiazdach i o staromiejskich plenerach w filmie „Fredek uszczęśliwia świat” Zbigniewa
Loda Halama, Opera Warszawska i Aleksander Żabczyński
Opera warszawska? No właśnie… Po powrocie do Warszawy otrzymałam bardzo zaszczytną propozycję. Dyrektor Opery Warszawskiej, znana śpiewaczka Janina Korolewicz-Waydowa zaproponowała mi kontrakt i zaangażowała jako primabalerinę. Sukces – bo przecież nie byłam „Loda Halama, Opera Warszawska i Aleksander Żabczyński”
Eugeniusz Bodo w anegdocie
Helena Grossówna wspominała w wywiadzie dla „Filmu” z 1983 roku:
– Odpoczywałam, gdy ktoś inny miał scenę. Szłam wtedy do garderoby, troszeczkę drzemałam…A jedzenie?
„Tango milonga, czyli co nam zostało z tamtych lat” Ryszard Wolański
Barwna opowieść z okresu międzywojennego, pisana przez pryzmat losów najpopularniejszego i najpłodniejszego autora tamtych czasów – Andrzeja Własta. Był jedną z najważniejszych postaci międzywojennej polskiej estrad
Zbyszek Rakowiecki… o sobie
…Ktoś wypowiedział rotę ślubnej przysięgi, ktoś komuś obiecywał miłość na wieki, jakiś głos nawoływał do odjazdu… W mrok i ciszę kulis teatralnych płynęły przytłumione słowa ze sceny. Gdy ucichły, zabrzmiała burza oklasków i gwar roześmianej widowni. Skończył się pierwszy akt operetki Wiktoria i jej huzar w Teatrze 8.15.
Szer-Szeń, czyli Jan Brzechwa
Wracając do kraju, Brzechwa zabrał ze sobą grubą teczkę z wierszami. Był przekonany, że jest poetą równym najlepszym. Ale kiedy pokazał swoje utwory Bolesławowi Leśmianowi, kuzyn wylał mu na głowę kubeł zimnej wody. Ocenił, że wiersze są nic niewarte, ich autor nie ma czego w poezji szukać, a na koniec dał mu do przeczytania wydany właśnie debiutancki tomik innego młodego poety.