„Kino”
5 maja 1930 roku, nr 31

„Kino” 1930, nr 31
Film dźwiękowy wciąga w swą orbitę coraz to nowe nazwiska. Ostatnio mieliśmy znów do zanotowania fakt przystąpienia znakomitego dyrygenta, prof. Grzegorza Fitelberga, do pracy nad filmem dźwiękowym.
– Stało się to nagle, w sposób przeze mnie wcale nieoczekiwany – zwierza się prof. Fitelberg. Po prostu reżyser Janka Muzykanta, p. Ordyński, zaproponował mi współpracę muzyczną w tym filmie, a ja dosłownie od niechcenia propozycję tę przyjąłem. Dopiero w trakcie tej pracy zapaliłem się do niej, no i wraz z p. Schillerem opracowaliśmy stronę muzyczną.
Podczas mej pracy nad filmem kierowałem się zasadą, że muzyka musi być popularna, alby była dostępna dla szerszych mas, które oglądają obraz. Przy tym jednak musi być zachowany odpowiedni poziom artystyczny.
– A jaki jest ogólny pański pogląd na dźwiękowce?
– Film bez muzyki jest rzeczą, pozbawioną życia i wdzięku. Ilustracja muzyczna łagodzi surowy realizm, bijący z taśmy filmowej. Oczywiście muzyka powinna być specjalnie skomponowania lub dobrana do danego filmu i starannie wykonana. Inaczej bowiem cały wynalazek dźwiękowy nie przyniósłby nic sztuce filmowej.
Trzeba przyznać, że mamy coraz więcej filmów, które nie odstępują od wyżej wspomnianej zasady. Prawie we wszystkich dźwiękowcach mamy gwarancję dobrego wykonania muzyki. A to znaczy bardzo wiele.
Jak już wspomniałem, jestem przeciwnikiem podkreślania realizmu w kinie, a to ma właśnie miejsce w stuprocentowych dźwiękowcach, oddających wszystkie glosy i dźwięki. Tym bardziej też jestem nieprzychylnie usposobiony do filmów mówionych, które system literacko – teatralnych dialogów i monologów doprowadzają do absurdu. Na domiar dzisiejsze nieszczególne jeszcze warunki techniczne sprawiają, że mowa ludzka brzmi brzydko i nienaturalnie. Głos mężczyzny przypomina ryk dzikiego bawołu, a co dopiero głos kobiety…
Z tych wszystkich względów uważam, że rola muzyki w kinie powinna się ograniczyć – jak to przedtem podkreśliłem – jedynie do cieniowania w miły i dyskretny sposób akcji filmu.
Jerry
Zdjęcie wprowadzające: Stefan Rogulski na fotosie z filmu Janko Muzykant. Prawa do zdjęcia: domena publiczna / zasoby FINA.