„Ilustrowany Kuryer Codzienny”
dodatek „Kurier Filmowy”
26 sierpnia 1930 roku, nr 229
Kraków, 24 sierpnia.
Moralność pani Dulskiej była pierwszym polskim filmem synchronizowanym. Jej nierówne powodzenie nie mogło być decydującą wskazówką dla producentów, którzy od rezultatów tego eksperymentu uzależniali swoje plany. Tak więc po Moralności zapanowała długa przerwa w produkcji filmów polskich. Mniejsi producenci cofnęli się, a więksi – oczekiwali.

Jedyne intermezzo w tej kilkumiesięcznej przerwie, to dwa filmy nieme: Sztabskapitan Gubaniew (reżyseria: Chrzanowski; role główne: Lili Liana, Edmund Nebel) i Karuzela życia podług Zarzyckiej (reżyseria: Miciński; role główne: Iza Norska, Harry Cort). Oba obrazy zawiodły kasowo pod każdym względem, ale zadecydował tu nie tylko brak synchronizacji, lecz przede wszystkim niski poziom artystyczny. Niemniej, osądzić można z pewnością: filmów niemych nikt już w Polsce robić nie będzie.
W tej samej porze zeszłego roku, pracowano równocześnie nad kilkunastu filmami. Teraz robi się ich o wiele mniej: kapitaliści są zaniepokojeni gwałtownymi zmianami, i obawiają się ryzyka. Najpoważniejsze z bieżących imprez w tej dziedzinie, to: Na Sybir i Niebezpieczny romans.
Na Sybir – produkowane jest przez wytwórnię Kinetom-Sfinks. Reżyseruje Henryk Szaro. Role główne odtwarzają: Jadwiga Smosarska, Adam Brodzisz, Bogusław Samborski (jako pułkownik żandarmerii) i Mieczysław Frenkel (obywatel ziemski). Autorem scenariusza, opracowanego filmowo przez Anatola Sterna, jest Wacław Sieroszewski, o którym jeszcze wspomnimy w tym artykule z racji innego filmu. Jeżeli idzie o temat obrazu, to razić nas musi znowu ta bezustanna „psychoza przeszłościowa”. Zadanie swe traktuje jednak Sfinks bardzo poważnie.

Kult ciała (1930)
domena publiczna / zasoby FINA
Michał Waszyński jest obecnie najenergiczniejszym i najintensywniej pracującym reżyserem. Dopiero niedawno zrealizował Kult ciała, do którego zaangażował wybitnych aktorów zagranicznych, a już znowu ukończył film, który poszczycić się może udziałem jednej z najwybitniejszych obecnie aktorek europejskich, Betty Aman, bohaterki Asfaltu, Skazańca ze Stambułu i Hadżi-Murata. Zagraniczna sława otoczona została świtą pierwszorzędnych aktorów krajowych: Bogusław Samborski, Zula Pogorzelska, Helena Stępowska, Eugeniusz Bodo, Adolf Dymsza, Kazimierz Krukowski, Paweł Owerłło, Stefan Szwarc, Janusz Strachocki, Lech Owron. Niebezpieczny romans oparty jest na powieści Andrzeja Struga: Fortuna kasjera Śpiewankiewicza. Przy korbce aparatu stoi Jan Theyer. Jeżeli o stronę muzyczno-dźwiękową idzie, to wartość jej gwarantują te nazwiska: Adam Szpak (kierownictwo muzyczne) i Kazimierz Krukowski (kierownictwo zdjęć dźwiękowych). Niemałą atrakcją będzie udział chóru Dana, zdobywającego sobie coraz większą popularność. Niemiły jest tylko fakt, że autorem scenariusza jest znowu Stern; monopolizowanie tego bardzo ważnego elementu filmowego, jakim jest scenariusz, przez jedną osobę, jest bardzo niekorzystne dla poszczególnych obrazów.

Wiatr od morza (1930)
domena publiczna / zasoby FINA
Odrębną pozycję w filmach przyszłego sezonu stanowi Wiatr od morza, do którego z entuzjazmem zabrał się Wacław Sieroszewski. Oto, co mówi autor popularnych powieści o realizowanym obrazie: „Jest to temat potężny, nie tylko bowiem jest pieśnią o morzu, ale i rapsodem namiętności ludzkich: historią dwu braci, którzy pokochali jedną kobietę. Nie trzymaliśmy się ślepo oryginału. Raczej skorzystaliśmy z pewnych fragmentów dzieła Żeromskiego (a przede wszystkim z pięknego fragmentu o «łodzi podwodnej»), aby na ich tle stworzyć scenariusz, w akcji swej zupełnie oryginalny. Autorem scenariusza jest, naturalnie Anatol Stern. Kierownik muzyczny – Jan Maklakiewicz. Obsada pierwszorzędna: Adam Brodzisz, Kazimierz Junosza-Stępowski i Maria Malicka, która odśpiewa kilka piosenek. Reżyseruje Czyński. Jego dotychczasowe filmy (Zbrodnia inżyniеrа v. Weissbacha, Człowiek bez rąk) nie były co prawda udane, ale wskazywały na ciekawą indywidualność artystyczną”.

Jako Muzykant (1930)
domena publiczna / zasoby FINA
Jak widzimy, udział pisarzów polskich w filmach krajowych jest coraz liczniejszy. Odnotujemy teraz Ferdynanda Goetla, który zadebiutował rok temu przeróbką filmową własnej powieści Z dnia na dzień. Goetlowi powierzono mianowicie opracowanie scenariuszowe noweli sienkiewiczowskiej Janko Muzykant. Jest to przeróbka gruntowna: Janko nie umiera, a wyrasta na pięknego młodzieńca. Małym Jankiem „sienkiewiczowskim” będzie Stefek Rogulski, uczeń warszawskiej szkoły baletowej, natomiast Janem „goetlowskim” zostanie Witold Conti, porwany wprost ze studiów muzycznych w paryskim konserwatorium. Jeżeli idzie o tematykę dźwiękową, to będzie Janko Muzykant chyba najbardziej interesującym filmem nadchodzącego sezonu. Grają w Janku prócz wymienionych: Maria Malicka, Tekla Trapszo, Bednarczyk, Krukowski i Dymsza. Stronę muzyczną opracowuje najwybitniejszy polski reżyser teatralny, Leon Schiller, znakomity znawca muzyki ludowej. Całość realizuje Ryszard Ordyński, dla którego Janko będzie przerwą między dwoma filmami polskimi, nakręconymi w Paryżu.
Jeden z tych filmów (produkcja Paramount) nosi tytuł Głos serca, drugi Śmiech pani Izy[1], z Zofią Batycką w głównej roli. W bliskim czasie odbędzie się premiera filmu Tajemnica lekarza, realizacji Ordyńskiego, z Solskim, Gorczyńskim i Sawanem w głównych rolach.

Serce na ulicy (1930)
domena publiczna / zasoby FINA
Jeszcze bardzo niewyraźnie i nieskonkretyzowane są plany dwóch najwybitniejszych naszych reżyserów: Józefa Lejtesa i Juliusza Gardana. Po swoim triumfalnym Z dnia na dzień był Lejtes zajęty przy filmie niemieckim Der Bergführer von Zakopane[2], ale była to tylko współpraca. Teraz marzy pewno Lejtes o Janosiku, z myślą zrealizowania tej legendy nosi się on bowiem od dawna. Nic zupełnie ścisłego – nie wiadomo. O Gardanie wiadomo, że bawił przez kilka tygodni w Berlinie, gdzie studiował najnowsze zdobycze techniki dźwiękowej. Podobno wytwórnia Leo-Film, u której Gardan stale jest zatrudniony nabyła od Kiedrzyńskiego prawa filmowe do jego ostatniej powieści Serce na ulicy. W obrazie tym role główne graliby: Zbyszko Sawan i najkulturalniejsza aktorka polskiego ekranu Nora Ney.
Konstanty Meglicki, reżyser bez wyraźnego oblicza (Ponad śnieg, Magdalena, Halka), pracuje nad przeróbką powieści Marii Rodziewiczówny Dewajtis[3]. Role główne w tym obrazie odegrają: Zorika Szymańska (bohaterka wszystkich filmów Meglickiego), Andrzej Karewicz, Mariusz Maszyński, Wiesław Gawlikowski. Obok tych, znanych już z ekranu aktorów, zadebiutuje w kinie ceniony artysta teatrów krakowskich, ostatnio łódzkich, Leopold Zbucki. Pewnym treningiem przygotowawczym, który ułatwi mu zmierzenie się z obiektywem, jest udział Zbuckiego w realizowanej obecnie przez Karola Forda krótkometrażówce.
Nie tylko swój Dewajtis ma ujrzeć Rodziewiczówna w transpozycji filmowej. Stanie się również może jej udziałem ujrzenie swojej Farsy panny Heni[4], która w kinie nazywałaby się Karierą panny Heni. Ta impreza pozostaje jednak, jak dotąd anonimową. Tyle tylko wiadomo, że… Stern jest autorem scenariusza. Na odtwórczynię roli głównej projektowana jest któraś z gwiazd zagranicznych, prawdopodobnie Dina Gralla, lub Anny Ondra.
Oto wszystkie filmy, które się obecnie realizuje lub projektuje. Jest ich bardzo mało. Jeżeli jednak poziom okaże się wysoki, a każdy z poszczególnych filmów wniesie ze sobą pewną wartość w nasz mizerny dorobek kinematograficzny – będziemy zadowoleni.
Tref.
[1] Chodzi o film Kobieta, która się śmieje.
[2] Polski tytuł: Burza nad Zakopanem.
[3] Ostatecznie film nie powstał.
[4] Ostatecznie film nie powstał.
Zdjęcie wprowadzające: Zofia Batycka w filmie Moralność pani Dulskiej (1930). Prawa do zdjęcia: domena publiczna / zasoby FINA.